Nasz nowy dom to program telewizji Polsat, który od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Polacy chętnie śledzą losy rodzin, których domy nierzadko nadają się wyłącznie do rozbiórki. Zazwyczaj są to osoby, które na co dzień borykają się z problemami biedy, czy też ciężkich chorób, wymagających kosztownego leczenia. Z pomocą przychodzi im ekipa Polsatu, która na odnowę budynku oraz jego wnętrz ma zaledwie 5 dni. Czy jest to pomoc bezinteresowna? A może to, co widzimy w telewizji to nieprawda? Poznajcie całą prawdę oraz opinie na temat programu Nasz nowy dom.

Nasz nowy dom — ile tak naprawdę trwa remont?

Nasz nowy dom opinie są różne. Część osób kwestionuje czas trwania remontu, twierdząc, że w 5 dni nie można przeprowadzić gruntownych napraw często mocno zrujnowanych domów. Tym bardziej że modyfikacje nie dotyczą jedynie malowania ścian. Często są to również nowe instalacje oraz dobudowywanie nowych pomieszczeń. Kto chociaż raz w życiu przeprowadzał w swoim domu gruntowny remont, wie, jak czasochłonne są to czynności.

Jednak eksperci z branży budowlanej twierdzą, że nie są to kłamstwa. W programie pracują fachowcy, którzy mają już wypracowane ściśle określone procesy oraz rutynę i z łatwością wdrażają je w tych zadaniach. Pod uwagę trzeba także wziąć fakt, że 5-osobowa ekipa remontowa radzi sobie dużo szybciej niż jeden fachowiec.

I właściwie na tej podstawie jesteśmy w stanie uwierzyć w ten krótki czas remontu. Jednak w pamięci mamy wywiad z anonimową rodziną, która brała udział w jednej z pierwszych edycji programu. Jej uczestnicy wyznali redaktorom portalu Pikio.pl, że w ich przypadku remont trwał 7 dni, a ponoć niektóre rodziny czekały nawet 2 tygodnie. Jak jest naprawdę? Tego się chyba nigdy nie dowiemy….

Nasz nowy dom — kłamstwa prowadzących

Aby wziąć udział w programie Nasz nowy dom, należy wypełnić formularz zgłoszeniowy dostępny na oficjalnej stronie programu. Zawiera on pytania dotyczące:

  • rodzaju i wieku nieruchomości,
  • powierzchni, wyposażenia i stanu budynku (np. ocieplenia, kanalizacji),
  • zawodów członków rodziny, ich stanu zdrowia, zdolności, działalności i relacji rodzinnych.

Na tej podstawie twórcy programu wybierają najbardziej potrzebujące rodziny, których sytuacja zaciekawi odbiorców. Z zewnątrz wszystko wygląda w porządku, jednak historia z 2017 roku zmienia ten pogląd.

W programie przedstawiono losy pani Lidii i jej córek, których mieszkanie znajdowało się w opłakanym stanie. W 30-metrowym matka nie miała miejsca do spania, w mieszkaniu nie było też prysznica. Dzięki pomocy ekipy Nasz nowy dom rodzina otrzymała szansę na powrót do normalności. Niestety ich spokój zakłóciła zawiść sąsiadów. Świeżo odmalowaną elewację ktoś polał farbą, okna rozbito kamieniami, a sprzed domu zniknęła tuja. Co takiego ich rozgniewało?

Prowadząca program Katarzyna Dowbor informowała, że uczestnicy programu są wnikliwie sprawdzani. Twórcy programu kontaktują się między innymi z MOPS-em, czy też lokalnymi władzami, a także najbliższym otoczeniem rodziny. Tymczasem sąsiedzi pani Lidii twierdzili, że nikt nie nawiązał z nimi kontaktu. Według nich rodzina nie zasługiwała na wyróżnienie i darmowy remont. Podobno pani Lidia otrzymywała propozycje mieszkań, lecz nie chciała z nich skorzystać ani zapracować na przeprowadzkę.

Podobnych historii może być więcej. Mimo to, opinie na temat programu Nasz nowy dom przeważnie są pozytywne. Nawet sceptyczna wobec pani Lidii Małgorzata Ochenkowska przyznała, że dzieci zasłużyły na lepsze warunki i otrzymały je dzięki Polsatowi.

Nasz nowy dom — podkoloryzowanie historii

Uczestnicy programu wydają się zawsze zadowoleni z efektów. Otrzymują darmowy remont. Niestety nie mają wpływu na to, jak ich historia zostanie przedstawiona w programie. Wspomniana wcześniej anonimowa rodzina zdradziła, że na potrzeby telewizyjnego show musieli zrobić w domu bałagan, aby pokazać, że w mieszkaniu brakuje miejsca na rzeczy.

Nie ma jednak dowodów na to, że remonty są źle przeprowadzone. Odcinek specjalny, w którym prowadząca programu — Katarzyna Dowbor ponownie odwiedza byłych uczestników, świadczy na korzyść produkcji.