Projekt mieszkania na warszawskim Żoliborzu był dedykowany młodej parze i obejmował przekształcenie mieszkania o powierzchni 55 metrów kwadratowych. Początkowo mieszkanie składało się z dwóch pokoi i niewielkiej łazienki. Właściciele postawili przed projektantami zadanie zwiększenia przestrzeni łazienki i stworzenia jak największej szafy w sypialni.
Aby sprostać tym oczekiwaniom, zdecydowano się przesunąć i zmniejszyć drzwi do sypialni. Dzięki tej decyzji, udało się wydzielić dodatkową przestrzeń na przestronną garderobę, której drzwi przesuwne pomogły zaoszczędzić miejsce. Przesunięcie drzwi pozwoliło również na powiększenie łazienki kosztem salonu, co umożliwiło stworzenie idealnego miejsca na prysznic.
W nowej łazience wprowadzono sporo zabudowy do przechowywania, a pralkę ukryto pod blatem, co stworzyło schludny wygląd. Pralka została dyskretnie zabudowana, a jej front podzielony na wzór szuflad pod umywalką, co sprawiło, że stała się niewidoczna.
Klientom zależało na nowoczesnym i wyjątkowym wystroju wnętrza, dlatego jako główny materiał wykończeniowy wybrano beton. Beton pojawił się w dwóch formach: mikrocementu i tynku betonowego. Mikrocement zastosowano na podłodze w holu, sypialni i garderobie, ale największą rolę odegrał w całkowicie wykończonej nim łazience, zarówno na podłodze, jak i ścianach.
Surowy beton zastosowano na ścianie w przedpokoju, chroniąc ją przed zabrudzeniami w strefie wejściowej. Efekt ten jest również imponujący na ścianie telewizyjnej. Należy jednak zaznaczyć, że efekt ten to nie płyty betonowe, a tynk dekoracyjny z wyraźnym podziałem na wzór płyt betonowych, starannie wykonany przez artystę.
Wyróżnikiem wystroju jest także wyrazista ściana w kolorze granatu, która występuje zarówno w salonie, jak i sypialni, tworząc spójny element przewodni. Surowość wnętrza została złagodzona za pomocą drewna, które subtelnie ozdabia sufit w aneksie kuchennym i wydziela go optycznie od strefy dziennego wypoczynku.
Mimo że wnętrze utrzymane jest w nowoczesnym stylu, nie zabrakło w nim także loftowych akcentów, takich jak czarne, metalowe okucia, lampy o retro designie nad stołem czy surowe dodatki. Biurko w salonie, widoczne na zdjęciach, pierwotnie nie było przeznaczone do pracy zdalnej, ale miało stanowić miejsce do gier komputerowych. Dlatego podłogę wykończono mikrocementem, który jest odporny na zarysowania od krzeseł na kółkach.
Nie można pominąć także multifunkcyjnej szafy w holu, która spełnia zarówno funkcję garderoby z wewnętrznym podziałem na część gospodarczą i na okrycia wierzchnie, jak i miejsca na piekarnik i mikrofalówkę od strony kuchni.
Projekt: INVENTIVE Studio