To była prawdziwa „La dolce vita” w Bolonii. Przez pięć dni targów na stoisku marki Paradyż spotkali się ludzie, którzy prawdziwie pasjonują się doskonałym wzornictwem. Wspólnie przy stole, delektując się dobrą kawą, eksperci od marketingu i sprzedaży, dziennikarze i projektanci toczyli fascynujące dyskusje na temat najnowszych trendów, biznesu i ogólnego stanu branży. Nie ulega wątpliwości, że polski design stanowił ważny punkt programu włoskich targów Cersaie.
Jak można wyróżnić się na tak wielkich targach? Strategia Ceramiki Paradyż była bardzo prosta – postawić na oryginalne wzornictwo i zrobić wszystko, by unikać utartych schematów. Dlatego marka powierzyła projekt stoiska uznanej projektantce, Mai Ganszyniec, która w rewolucyjny sposób połączyła tradycję z nowatorskimi koncepcjami. Efektem tego był wyjątkowy obszar, na którym klinkier z premiery kolekcji Sundown by Maja Ganszyniec zachwycał różnorodnością kolorów, a spieki wielkoformatowe TRI-D imponowały skalą i strukturą. Całość dopełniały designerskie meble autorstwa Oskara Zięty. W tak zharmonizowanym otoczeniu można było nie tylko rozmawiać z wymienionymi projektantami, ale także z Gosią Baczyńską, która dzieliła się swoją wiedzą, sięgającą znacznie poza standardowe dziedziny projektowania. Jej kolekcje ceramiki dla marki od lat cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem, co sprawia, że produkty podpisane jej nazwiskiem to po prostu sztuka użytkowa.
Nie tylko wizualnie, ale także sensorycznie, na stoisku Ceramiki Paradyż toczyły się nie tylko rozmowy o designie. Oskar Zięta zaprezentował widzom niezwykłe widowisko – dmuchanie stalowych elementów mebli w technologii FiDU, co stanowiło ważny punkt programu marki na targach Cersaie. Na stoisku Paradyż można było także zobaczyć jego krzesła i stołki Ultraleggera czy taborety Plopp, wyprodukowane w tej samej technologii. Nowością była specjalnie na tę okazję zaprojektowana przez Ziętę masa stołowa. Blat z spieku wielkoformatowego TRI-D połączony z nogami Chippensteel Inox to bez wątpienia jedno z ciekawszych przykładów współpracy między renomowaną marką a wyjątkowym twórcą.
Ceramika Paradyż ma zdolność nawiązywania unikalnych współprac z projektantami, nie tylko z obszaru mody czy designu wnętrz. Na targach zaprezentowano premierowo najnowszą kolaborację marki z twórczynią biżuterii, Anną Orską. Projektantka stworzyła kolekcję biżuterii opartą na zasadzie „Zero waste”. Z odpadów poprodukcyjnych linii Monumental powstały niezwykłe elementy biżuterii, takie jak kolczyki, naszyjniki czy pierścionki. Każdy z odwiedzających mógł wziąć udział w warsztatach tworzenia takiej biżuterii, co cieszyło się ogromnym zainteresowaniem.
Sztuka i design to jedno, ale nie można zapominać, że bolońskie targi to przede wszystkim okazja do nawiązywania kontaktów z partnerami z całego świata. Tu toczą się rozmowy o biznesie i nowych technologiach. Dla Ceramiki Paradyż stanowiły one doskonałą okazję do umocnienia obecnych relacji handlowych i nawiązania nowych. Targi Cersaie to zawsze wyjątkowa szansa na dyskusje zarówno o designie, jak i relacjach biznesowych z partnerami, którzy dobrze znają branżę, są zainteresowani nowymi produktami i koncepcjami. Spieki wielkoformatowe TRI-D wywoływały żywe zainteresowanie, co jest doskonałym przykładem wartości innowacyjnych linii produkcyjnych.
Podsumowując, Piotr Tokarski, Prezes Zarządu Ceramiki Paradyż, podkreślił: „Jesteśmy szczęśliwi, że mamy dar do nawiązywania wyjątkowych współprac z projektantami i nie tylko z dziedziny mody czy designu wnętrz. Po pięciu dniach jubileuszowych targów, na których pojawiło się prawie 100 000 gości, można stwierdzić, że Ceramika Paradyż osiągnęła sukces. Oprócz naszej marki, na Cersaie były również obecne inne polskie firmy takie jak Tubądzin, Cerrad, Deante czy Domino Polska, co dowodzi siły i znaczenia polskiego przemysłu w tej branży.”