Mieszkanie usytuowane w prywatnej marinie w Gdańsku zaprojektowano z myślą o dwóch funkcjach: jako wakacyjny azyl dla 6-osobowej rodziny oraz okazjonalnie na wynajem krótkoterminowy. W związku z tym kluczowym elementem było stworzenie przestrzeni odpornej na uszkodzenia, z myślą o jej intensywnym użytkowaniu. Projekt autorstwa Schudy Studio doskonale łączy te wymagania, jednocześnie nawiązując do atmosfery jachtu i żeglarstwa, które stały się motywem przewodnim aranżacji wnętrza.

Żeglarskie inspiracje

Założenia projektowe miały kluczowy wpływ na dobór materiałów. Na podłodze zastosowano wysokiej jakości płytki, które gwarantują odporność na zarysowania i stłuczenia, a w kuchni pojawił się kamienny blat, który zapewnia trwałość i łatwość w utrzymaniu czystości.

Jako że żeglarstwo jest rodzinnym sportem, a mieszkanie znajduje się w prywatnej marinie, ta pasja miała stanowić motyw przewodni aranżacji. „Chciałyśmy jednak uniknąć sztampowych rozwiązań i uciec od nadmorskiego rustykalnego looku mieszkań tego typu. Wspólnie z inwestorami postawiliśmy na wnętrze przywodzące na myśl eleganckie wnętrze jachtu, wykończone w ciemnym drewnie, z dominującym kolorem granatu. Wnętrze miało być oszczędne w formie, nastrojowe i eleganckie – mówi Katarzyna Schudy.

Meble zaprojektowano na wymiar, w tym szafę połączoną z łóżkiem piętrowym w sypialni dzieci, znajdującej się w długim i wąskim pomieszczeniu. – Całość miała przywodzić na myśl wnętrze kajuty – mówi architektka. Taki układ wymagał kreatywnego podejścia do zagospodarowania przestrzeni, co udało się osiągnąć dzięki indywidualnym rozwiązaniom meblowym.

W łazience, na ścianie wejściowej, pojawił się granatowy akcent w formie spieku, którego wzór i kolor miały przypominać wzburzone morze. Elementy te wprowadzają do wnętrza morską atmosferę, będąc jednocześnie funkcjonalnym rozwiązaniem. W strefie dziennej centralnym punktem jest kanapa z funkcją łóżka od marki BoConcept. – Jej tapicerkę dobieraliśmy pod kolor spieku tak, by wszystkie odcienie tego koloru w mieszkaniu współgrały – podkreśla założycielka Schudy Studio.

Przemyślane rozwiązania przestrzenne

Apartament miał także spełniać rolę przestrzeni do pracy, dlatego architekci ze Schudy Studio zaprojektowali składane biurko, które można zamknąć na klucz, by nie zajmowało przestrzeni po zakończeniu pracy. Mebel ten wyposażono w miejsce na wbudowany monitor, gniazdka oraz akcesoria biurowe, a jego kompaktowy design doskonale wpisuje się w minimalizm całego wnętrza.

Przeczytaj też:  Niech gra muzyka! Gabinet Psychoterapii inspirowany stylem Etno afrykańskim projektu Interiorsy

W kuchni zastosowano matowy lacobel, który ułatwia czyszczenie pasa roboczego. Na szafkach wiszących umieszczono lustra, które, mimo trudniejszego utrzymania czystości, dodają lekkości i odbijają światło, rozświetlając przestrzeń.

Funkcjonalność i estetyka w jednym

W całym mieszkaniu dominują estetyczne dodatki, takie jak lampa „Pump” marki Woud w łazience oraz lampa Schneid Studio nad stołem w strefie dziennej, która współgra z drewnianym stołem vintage i ponadczasowymi krzesłami Pavilion od &Tradition. Ciekawym akcentem jest także ceramika w odcieniach granatu, autorstwa pracowni Czuła Ceramika.

Głównym dekorem w sypialni jest abstrakcyjny obraz Grzegorza Worpusa, który przywodzi na myśl zamglone nadmorskie niebo, doskonale wpisując się w całą koncepcję morskiego charakteru apartamentu. – Kinkiety od DCV Editions po jego bokach kojarzyć się mogą z latawcami, a może z mewami? Każdy ma tu pole do własnej interpretacji i o taki efekt nam chodziło – mówi Katarzyna Schudy.

Mieszkanie w gdańskiej marinie stanowi doskonały przykład na połączenie funkcjonalności, trwałości i estetyki z minimalistycznym, ale nastrojowym wnętrzem, które jednocześnie oddaje charakter nadmorskiej lokalizacji i pasji do żeglarstwa.

Projekt: Schudy Studio

Zdjęcia: Martyna Rudnicka