Wysublimowana elegancja, będąca połączeniem szlachetnych materiałów, najlepszego designu i dbałości o każdy detal, to rozpoznawalny styl wnętrz projektowanych przez pracownię Katarzyny Kraszewskiej, który uwodzi kolejne pokolenia. Właściciel prezentowanego apartamentu w pełni zaufał jej umiejętnościom, powierzając architektce urządzenie swojego pierwszego własnego mieszkania.

Gdy był nastolatkiem, Katarzyna Kraszewska urządzała weekendowy apartament w Warszawie dla jego rodziców. Czternaście lat później, bez wahania, ponownie zwrócił się do niej z prośbą o zaprojektowanie swojego pierwszego własnego lokum – 135-metrowego apartamentu w nowym budynku, położonym w prestiżowej części stolicy, w pobliżu Łazienek Królewskich. Wiedząc, że może liczyć na kompleksową realizację – od koncepcji, poprzez szczegółowy projekt, współpracę z dostawcami i wykonawcami, aż po dobór dodatków – powierzył Katarzynie Kraszewskiej zadanie stworzenia wnętrza w jej stylu. Nie zawiódł się – zaproponowany układ funkcjonalny zaakceptował bez zmian, a w wizualizacji wnętrza zmienił jedynie lampę nad wyspą i dodał jeden kinkiet. Resztę zrealizowano zgodnie z wizualizacją.

Układ funkcjonalny lokalu w stanie deweloperskim został całkowicie zmieniony. Właściciel, który dużo pracuje, uznał, że potrzebuje biura oraz pokoju gościnnego. Ostatecznie zaplanowano salon z kuchnią, dwie sypialnie, garderobę, gabinet, dwie łazienki oraz pralnię. Wszystkie istniejące ściany działowe zostały wyburzone i zastąpione nowymi. W nowym układzie komunikacja między salonem, gabinetem, sypialnią i garderobą odbywa się wzdłuż linii okien. Usytuowanie gabinetu jako pokoju przechodniego między częścią dzienną a nocną okazało się bardzo wygodnym rozwiązaniem.

Modern classic w kolorze latte

Klasyczny charakter wnętrzu nadają kasetonowe dekoracje ścian wykonane z płyt gipsowo-kartonowych, ciepła kolorystyka w odcieniach beżu i szarości oraz użycie szlachetnych materiałów. Drewniana podłoga w subtelnym odcieniu, wykonana na zamówienie, została zabarwiona według próbki wybranej przez projektantkę.

W otwartej części dziennej uwagę przyciąga efektowna wyspa, przypominająca elegancki mebel salonowy. Lekkości dodaje jej podświetlany lustrzany cokół. Część robocza, zawierająca zintegrowaną z wyciągiem płytę indukcyjną, została obudowana kwarcytem, w którym klient się zakochał. Z tego samego materiału wykonany jest kuchenny blat oraz ściana nad nim.

Przedłużenie wyspy tworzy fornirowany blat pełniący funkcję jadalnianego stołu, przy którym ustawiono krzesła „Lance” zaprojektowane przez Roberto Dordoniego dla Minotti. Ta sama marka dostarczyła również okrągły fotel do salonu. Na specjalne życzenie właściciela nad wyspą zawisła rzeźbiarska lampa „Tape” włoskiej marki Henge. Równie spektakularny jest złoty dysk kinkietu od Catellani & Smith, umieszczony nad sofą „Camaleonda” firmy B&B Italia. Kolorystyka i wzór dywanu nawiązują do użyłowania kamienia, z którego wykonano ścianę telewizyjną i blaty stolików.

Naturalny charakter wystroju salonu podkreślają neutralny szarobeżowy odcień i wyraźny płócienny splot tkanin, z których wykonane są pokrowce na sofę i puf oraz zasłony. Podobny wzór pojawia się również na frontach zabudów meblowych.

Biurko w gabinecie to fornirowany blat wsparty z jednej strony na bloku obłożonym kwarcytem. Jego masywna bryła kontrastuje z delikatnymi, minimalistycznymi lampami „Wireflow” marki Vibia.

Gościnna sypialnia ma nieco romantyczny charakter dzięki parawanowi umieszczonemu za wezgłowiem łóżka – to tapeta francuskiej marki Ananbo, oprawiona w cienkie metalowe ramki. Sypialnię właściciela zdobi płótno Agnieszki Hoji-Jurewicz. Pokój oddziela od lustrzanej garderoby ażurowy panel, który swoim ryflowaniem i fornirem z szarym nalotem nawiązuje do szafki w łazience pod kamienną umywalką. Szafka została wykonana na zamówienie według projektu, podobnie jak wszystkie inne zabudowy.

Szczególną uwagę zasługuje zabudowa w jadalni, nie tylko ze względu na piękne detale, takie jak sprowadzone z Anglii uchwyty. Drogie, ale warte swojej ceny, jak podkreśla projektantka. Ostatnie fronty, licząc od strony kuchni, kryją szafę nazwaną przez Katarzynę Kraszewską „Symfonią Smaków” – miejsce, gdzie rano sięga się po kawę z ekspresu, a wieczorem po wino z lodówki lub dobry koniak.

Projekt wnętrza: Katarzyna Kraszewska Architektura Wnętrz

Stylizacja sesji zdjęciowej: Eliza Mrozińska

Autor zdjęć: Tom Kurek