W jednej z niepozornych kamienic na warszawskim Śródmieściu znajduje się elegancki apartament inspirowany stylem mid-century modern. Jego właściciele, Yvonne i Serhan, decyzję o przyszłym wyglądzie mieszkania podjęli jeszcze przed sfinalizowaniem zakupu, a ich wizję z powodzeniem zrealizowała architektka Joanna Lemka-Wójcik z pracowni jlw studio.
Kiedy pierwszy raz oglądałam z Yvonne i Serhanem to trzypokojowe mieszkanie w śródmiejskiej kamienicy, nieruchomość nie była jeszcze ich własnością. Ja byłam oczarowana starym parkietem w jodełkę i rozglifieniami okien, oni – zdecydowani na współpracę, nie chcieli zwlekać z rozpoczęciem remontu, więc umowę na projekt podpisaliśmy wcześniej niż oni akt notarialny – wspomina architektka.
Wyzwania projektowe i ich rozwiązania
Początkowa konfiguracja 68-metrowego mieszkania, z oddzielną kuchnią i niewielką łazienką, wymagała gruntownej rekonstrukcji i strategicznego podejścia. Joanna Lemka-Wójcik podjęła się zadania przekształcenia tej przestrzeni w stylowe, funkcjonalne wnętrze.
Z właścicielami zrozumieliśmy się bardzo szybko jeśli chodzi o stylistykę, moją rolą było zaplanowanie funkcjonalnych zmian – powiększenie łazienki, maksymalne otwarcie części dziennej, przy jednoczesnym zachowaniu strefy wejściowej do mieszkania, a także ukrycie licznych rur i pionów instalacyjnych – opowiada architektka.
Eleganckie detale w duchu mid-century modern
Wnętrze apartamentu utrzymane jest w stonowanych barwach ziemi, co wprowadza ciepłą, przytulną atmosferę, jednocześnie podkreślając elegancję stylu mid-century modern. Sztukateria na ścianach dodaje klasycznego uroku, podczas gdy odrestaurowany parkiet i stylowe płytki tworzą spójną całość. Detale, takie jak dekoracyjne listwy sufitowe i starannie dobrane akcesoria, dodatkowo wzbogacają charakter mieszkania.
Centrum życia domowego stanowi kuchnia z wyspą, o której marzyli Yvonne i Serhan. Blat z kwarcu nie tylko imponuje wyglądem, ale także gwarantuje trwałość i funkcjonalność. Zielony panel międzyszafkowy i pistacjowe akcenty we wnętrzu tworzą spójną kolorystyczną harmonię, podkreślając unikalny charakter apartamentu. W projekcie znalazło się także kilka dopracowanych detali projektowych. Płyta grzewcza jest zlicowana na równo z blatem ze spieku kwarcowego, a zabudowa kuchni ze zwykłej płyty meblowej, poprzez zastosowanie pionowych blend między modułami, stała się ciekawą geometryczna formą o rytmicznych podziałach.
W mieszkaniu zastosowano różne wielkości klepek w części dziennej i nocnej, co stało się widoczne po wyburzeniu ściany między pokojami. Ta różnica jednak nie stanowiła problemu dla właścicieli. Jednym z projektowych wyzwań było ukrycie licznych rur centralnego ogrzewania. W łazience, którą powiększono kosztem części dawnej kuchni, piony instalacyjne zostały skutecznie zabudowane.
Kompromisy bez utraty atrakcyjności wizualnej
Podczas prac projektowych nie obyło się bez kompromisów ze względów finansowych, które zresztą architekta sama doradzała Inwestorom
Widoczne ze strefy dziennej i otwierane na zewnątrz drzwi do łazienki są bezprzylgowe, do pokoi już tańsze przylgowe. Osprzęt elektryczny w pasie międzyszafkowym i przy szafkach nocnych to piękny Vectis, w mniej widocznych miejscach – najbardziej ekonomiczny, biały i plastikowy. Zabudowa kuchni została zrobiona na wymiar przez stolarza, natomiast w sypialni i gabinecie są już ikeowskie PAX-y – wylicza architektka.
Projekt mieszkania w zabytkowej kamienicy warszawskiego Śródmieścia to doskonały przykład na to, jak z powodzeniem można połączyć estetykę retro z nowoczesnymi rozwiązaniami, tworząc przestrzeń nie tylko piękną, ale też niezwykle funkcjonalną.
Projekt: Joanna Lemka-Wójcik, jlw studio.
Zdjęcia i stylizacja: Marta Behling, Pion Poziom Fotografia
Remont: Firma wykończeniowa Walls&Floors.