Warszawska Saska Kępa to miejsce o wyjątkowym charakterze – spokojne, zielone, pełne przedwojennej architektury, artystycznego ducha i subtelnego uroku. To właśnie tutaj, na Osiedlu Lizbońska – zrealizowanym przez Grupo Lar – powstało mieszkanie zaprojektowane przez pracownię Decoroom. Architektka Ewa Masztakowska stworzyła przestrzeń, która w harmonijny sposób łączy nowoczesny design z delikatnymi odniesieniami do estetyki połowy XX wieku. To mieszkanie dla młodej artystki, która szukała wnętrza niebanalnego, ale też przytulnego – pełnego detali, tekstur i dobrze zaprojektowanych rozwiązań.
Spójność w detalach
Całość wnętrza została utrzymana w stonowanej, miękkiej kolorystyce. Projekt bazuje na dobrze przemyślanej kompozycji materiałów i form – eleganckich, ale niepretensjonalnych. Jasne fronty mebli, ciepła drewniana podłoga i zaoblone linie nadają przestrzeni łagodności i domowego klimatu. Dzięki zabudowom stolarskim wykonanym na wymiar w pracowni Decoroom, kuchnia naturalnie przechodzi w strefę wejściową. Takie rozwiązanie nie tylko porządkuje przestrzeń, ale również optycznie ją powiększa. Uzupełnieniem są dodatki marki BoConcept – sofa, dywan, stolik kawowy i lampy – idealnie wpisujące się w swobodny, ale wysmakowany charakter mieszkania.
Wnętrze jest nowoczesne, ale nie chłodne. Pojawiają się w nim akcenty retro, które wprowadzają lekki, nostalgiczny ton – jakby nawiązanie do historii miejsca, bez dosłowności i przesady. Styl ten przejawia się chociażby w obłych formach mebli, strukturach tkanin czy w doborze uchwytów w kolorze szczotkowanego złota.
Sypialnia w duchu lat 50.
W sypialni panuje ten sam spokojny rytm. Centralnym punktem jest łóżko z prostą ramą, uzupełnione szafą i stolikami nocnymi. Najważniejszym elementem jest jednak fornirowana okładzina za wezgłowiem – przywołująca skojarzenia z wnętrzami z połowy XX wieku. To zabieg subtelny, ale nadający ton całemu pomieszczeniu. Dekoracyjna lampa wisząca z tekstylnym kloszem dopełnia kompozycji – nadając jej miękkości i intymności.
Oaza w łazience
Zupełnie inny nastrój panuje w łazience. Tu architektka postawiła na mocniejszy akcent – ścianę z wyrazistą tapetą naprzeciwko lustra. Jej wzór przełamuje spokojny ton reszty wnętrz, tworząc interesujący kontrapunkt. Pozostałe elementy – szary gres, czarne zabudowy, czarna armatura i rama lustra – nadają przestrzeni elegancji i wyrazistości. Warto zauważyć także drzwi w systemie Porta Hide, które dzięki swojej formie nie zakłócają jednolitej płaszczyzny ściany.
Styl z duszą
Realizacja Decoroom to przykład wnętrza, które nie potrzebuje krzykliwych rozwiązań, by przyciągać uwagę. Cicha elegancja, subtelne nawiązania do przeszłości, a przede wszystkim konsekwencja w projektowaniu sprawiają, że to mieszkanie staje się prawdziwym domem. Miejscem, które odpowiada na potrzeby właścicielki – osoby twórczej, ceniącej atmosferę, wygodę i detale. Architektka Ewa Masztakowska udowodniła, że nawet w stosunkowo niewielkiej przestrzeni można stworzyć opowieść – o stylu, miejscu i osobowości.
To wnętrze żyje w rytmie Saskiej Kępy – łączy nowoczesność z odrobiną przeszłości, tworząc przestrzeń, która nie tylko dobrze wygląda, ale i dobrze się w niej mieszka.















Projekt: Ewa Masztakowska, Decoroom.
Fot. Kamila Markiewicz-Lubańska, Wnętrza w Obiektywie.
Stylizacja: Maria Szymańska.