Prace Kery Till charakteryzują się subtelnym, kobiecym urokiem oraz pozytywną energią, które doskonale sprawdzają się także na przedmiotach codziennego użytku. Jej kreska jest lekka i wyjątkowa, a poprzez delikatne, szkicowe rysunki artystka wprowadza elegancję oraz paryski szyk. Styl Kery Till zyskał uznanie takich marek jak Hermès, Ladurée, Chanel, Cartier oraz legendarnego nowojorskiego hotelu The Carlyle. Jej prace gościły na łamach magazynów takich jak Elle, Vogue i Tatler.

Rysunki Kery Till na tekstyliach Bezpretensjonalne motywy i scenki z jej rysunków szybko przeniosły się z czasopism, książek i plakatów na przedmioty użytkowe. Artykuły papiernicze, torby, T-shirty, naczynia, a nawet poduszki i pościel – wszystkie te przedmioty zyskały świeży, pełen pozytywnej energii design dzięki współpracy Kery z renomowaną marką Westwing, specjalizującą się w meblach i dodatkach do wnętrz.

Jak wyznaje sama artystka: – Od wielu lat marzyłam o zobaczeniu moich rysunków na tekstyliach. Chociaż zawsze cieszę się, kiedy moje prace są publikowane na papierze: w czasopismach, na kartkach i w książkach, to jednak pojawienie się moich prac na tkaninach miało zupełnie inny wymiar.

Poduszki z rysunkami Kery Till idealnie wpasowały się w jej dom w Monachium. Są nie tylko wdzięcznym dodatkiem, ale także podkreślają artystyczny klimat wnętrz wypełnionych książkami i sztuką. Barwne elementy nadają stonowanej aranżacji oryginalny charakter, doskonale komponując się z naturalnymi materiałami, które artystka uwielbia.

Jeśli chodzi o idealne otoczenie do pracy, to uważam, że przy bardzo minimalistycznej bazie (proste bryły mebli i gładkie tkaniny) można dodać „warstwę” bardziej kolorowych i chaotycznych elementów. Myślę tu zwłaszcza o moich licznych przyborach do pracy, takich jak papier i długopisy, ale także o książkach, poduszkach, kwiatach, tkaninach itp. – mówi artystka.

Skąd Kera Till czerpie inspiracje? Na pytanie o źródła inspiracji Till odpowiada: – Ciężka praca jest o wiele ważniejsza od inspiracji. Oczywiście zdarzają się też romantyczne momenty, kiedy natchnienie pojawia się zupełnie nieoczekiwanie, ale w większości przypadków najlepsze rezultaty osiąga się po prostu, spędzając sporo czasu nad projektem, kilkukrotnie zaczynając go od nowa, rewidując, szukając nowych dróg. Oczywiście uwielbiam podróżować, odwiedzać wystawy i przebywać na łonie natury – wszystko to jest klasycznym źródłem inspiracji. Aczkolwiek zazwyczaj najwięcej pomysłów mam przy moim stole do rysowania.

Fot. i oprac. na podst.: mat. prasowe Westwing.

Przeczytaj też:  „Kosmiczna” Irena Kwiatkowska, klimat jak z Barei i architektura niczym budynki Corbusiera? Jest miejsce, które ma to wszystko: to warszawska Wola.