Kapturnica może się pochwalić bardzo efektownymi kielichami. Nie wyglądają one jak myśliwi, ale są w stanie upolować nawet dużego owada. Jest to niesamowicie fascynujące.

Kapturnice oraz owady

Owady we wnętrzu kielichów tejże rośliny znajdują bardzo odżywczy nektar. Jednocześnie przyczyniają się do powstawania nasion. W pucharach kapturnic jednak owady nie znajdują niczego dobrego. Są one po prostu pokarmem dla wygłodniałej rośliny.

Kapturnica jest mięsożerna. Rośnie w jałowym podłożu na mokradłach. Uzupełniają dietę swoją różnymi związkami, które pochodzą z ciał owadów oraz także innych drobnych owadów. A jak chwyta ofiary? Swoje liście przekształca w puchary, które odgrywają rolę pułapki. Są one przysłonięte częściowo pokrywkami.

Wabią one owady swoim nektarem oraz kolorami, które są wydzielane na samych krawędziach. W składzie nektaru znajduje się alkaloid, który jest paraliżujący oraz odurzający. Ofiary wpadają do wnętrza. Nawet gdy owady po tym wszystkim dojdą do siebie, ścianki śliskie oraz włoski im umożliwiają ucieczkę. Owady się topią oraz są rozkładane poprzez enzymy roślinne.

Jak dbać o kapturnice?

Kapturnica ma dość duże wymagania:

  • Lubi miejsca słoneczne, ale nie nie bezpośrednio nasłonecznione. Najlepiej będzie się czuć na parapecie okna wschodniego. Na zachodnim trzeba ją zasłonić w czasie upałów, a na południowym zachodzi duże ryzyko poparzenia liści. W słonecznych pomieszczeniach może stać blisko okna. Jeśli kapturnicę ustawimy w cieniu, to będzie rosła bardzo wolno, a dzbany będą słabo się wykształcać i będą zawierać mało cieczy.
  • Podłoże do uprawy powinno być specjalistyczne, najlepiej dla roślin owadożernych. Jeśli roślinę chcemy umieścić w ziemi uniwersalnej to należy ją wymieszać z torfem, piaskiem i rozluźniaczem (mech, keramzyt, perlit). Odczyn gleby powinien być kwaśny (pH = 3,5-4,5).
  • Temperatura powietrza w pomieszceniu, gdzie przebywa kapturnica, powinna wynosić: w sezonie 20-30°C, zimą 10-15°C. Roślina nie znosi przeciągów, dlatego należy uważać na nią podczas wietrzenia.
  • Nie należy przesadzać z podlewaniem kapturnicy — roslina nie lubi nadmiaru wody w podłożu (może wtedy dojść do rozwoju pleśni lub innych chorób grzybowych). Źle reaguje także na krótkotrwałe przesuszenie. Regularne i umiarkowane podlewanie to klucz do sukcesu w uprawie saracenii, przy czym należy pamiętać, że kapturnicy nie podlewa się tradycyjnie, lecz wodę wlewa się do podstawki.
  • Kapturnicy nie należy nawozić, gdyż jest to dla niej szkodliwe. Raz na kilka tygodni można ją wspomóc owadem, jeśli z jakiegoś powodu nie potrafi sama go „upolować”.
  • Co 2-3 lata roślinę należy przesadzić do większej donicy — zabieg najlepiej wykonywać wiosną.
  • Na bieżąco należy usuwać zaschnięte lub pożółkłe liście.
  • Roślinę można rozmnożyć przed oddzielenie młodych sadzonek, które pojawiają się przy roślinie matecznej. Sadzonkowanie liści jest możliwe, ale mniej skuteczne.

Czy kapturnice trzeba zimować?

Zimą należy roślinę przenieść w chłodniejsze miejsce. Zmniejszamy wtedy także częstotliwość podlewania. Na wiosnę, gdy kapturnica wytworzy młode, jeszcze niewykształcone liści, powinno się ją z powrotem przenieść w miejsce słoneczne.

Jak kwitnie kapturnica?

Musimy wiedzieć, że zimą puchary usychają. Wiosną zwykle jako pierwsze tak naprawdę wyrastają kwiaty zwisłe na bardzo długich łodygach. Mają one działki zielonkawe, purpurowe płatki lub też żółte płatki. W centrum zaś znajduje się słupek tarczkowaty. Ma on jeden lub maksymalnie trzy centymetry średnicy. Kapturnice dojrzewają, zanim nowe pułapki się w pełni rozwiną, aby stworzenia je zapylające nie zginęły w tej zabójczej topieli. Wcześniej pojawiają się u roślin, które zostały wstawione po spoczynku zimowym na ciepły parapet. Musimy wiedzieć, że kwiaty się pojawią już w miesiącu lutym, a u okazów wyniesionych gdy tylko ustąpiły mrozy na zewnątrz – jakieś kilka tygodni później. Należy także wiedzieć, że niektóre gatunki tworzą także żyjące rok tak zwane zimowe liście, które są zielone i co najważniejsze asymilują dwutlenek węgla.

Owadożerne rośliny są obecnie naprawdę popularne. Jest wiele osób, które uprawia je w naszym kraju. Mamy przeróżne odmiany roślin owadożernych. Poza kapturnicą możemy także skusić się na muchołówkę. Na jednym z parapetów możemy postawić na same owadożerne rośliny. Dzięki temu nasze pomieszczenie będzie nieco egzotyczne. Podoba nam się taki pomysł. Możemy pobawić się nieco w hodowlę roślin owadożernych, które są niesamowicie popularne i fascynujące. Być może rośliny owadożerne okażą się naszą nową pasją. Jest na to wielkie prawdopodobieństwo.