Glicynia chińska znana też pod popularną nazwą słodlinu chińskiego lub wisterii to jedna z najpiękniejszych roślin pnących, które wyjątkowo dobrze prezentują się w ogrodach. Jej zachwycające, fioletowe kwiatostany ściśle pokrywają przestrzeń, przy której roślina zostanie posadzona (np. parkan, płot, murek betonowy), tworząc niebanalną, przyciągającą oko dekorację. Dobrze uprawiana glicynia może osiągnąć nawet osiemnaście metrów wysokości!

Wymagania, czyli jak uprawiać glicynię chińską?

Optymalny rozwój tego efektownego pnącza uzyskuje się, sadząc je w glebie odkwaszonej (wapnowanej) i w odpowiednich okresach nawożąc ją zasilaczami opartymi na bazie fosforu oraz obornikiem. To ważne, ponieważ Glicynia chińska jest rośliną długowieczną i może dożyć nawet do stu lat, więc zapewnienie jej właściwych warunków wzrostu już na początku, zaprocentuje w przyszłości i ograniczy konieczność ewentualnych przesadzeń.

  • Roślina wymaga sadzenia przy powierzchniach stałych (np. ogrodzenia) lub mocnych podporach, które zapewnią jej stabilność i nie będą się łamać pod wpływem ciężaru.
  • Poza przygotowaniem właściwego podłoża, do uprawy wisterii ważne jest również jej dwukrotne przycinanie w ciągu roku, tak by pozbyć się starych i zgrubiałych pnączy, robiąc miejsce na nowe.
  • Wysadzanie z sadzonek: w okresie wiosennym, wprost do gruntu z już przygotowanym podłożem.

Glicynia chińska – pielęgnacja rośliny

Corocznie to zjawiskowe pnącze przyrasta na wysokość od metra do nawet dwóch, dlatego pielęgnowanie rośliny związane jest z jej obserwacją, przycinaniem i wzmacnianiem podpór tak, by całość utrzymała się i nie uległa połamaniu. Polecane: sadzenie tuż przy wytrzymałych i możliwych do rozbudowania pergolach.

  • Gleba: żyzna, przepuszczalna, lekka, o wysokiej zawartości próchnicy i odczynie pH albo zasadowym albo lekko kwaśnym
  • Stanowisko: nasłonecznione lub takie, do którego słońce dociera przez przynajmniej sześć godzin dziennie. Efektowny, fioletowo-liliowe kwiaty glicynii potrzebuję naturalnego słońca do rozwinięcia się do tak intensywnej barwy. Nie warto ryzykować miejsca zacienionego – kwiatów nie będzie wówczas albo wcale, a to przecież największy atut tej rośliny, albo będą blado wybarwione.
  • Wrażliwość: roślina nie jest mrozoodporna, dlatego należy ją odpowiednio zabezpieczyć przed zimą. Jeśli się tego nie zrobi – glicynia nie przetrwa i nie uda się jej już odratować. Dobrym sposobem ochrony pnączy jest owinięcie ich agrowłókniną, czystą słomą lub specjalnymi matami wykonanymi ze słomy.
  • Podlewanie: regularne, szczególnie w okresie suszy. Ten kwiat bardzo lubi wodę i jednocześnie jest podatny na przesuszenia, dlatego jeśli w okresie wysokich temperatur i braku opadów zapomnimy o jego podlewaniu, może się to dla rośliny źle skończyć.
  • Nawożenie: z racji na dużą intensywność corocznego przyrostu wisterii, należy ją również corocznie zasilać tak, by młodym, długim pędom zapewnić najlepsze warunki do rozwoju. Optymalnymi nawozami będą tu te maksymalnie naturalne, dodatkowo wzbogacone kompostem lub obornikiem (może to być także obornik przedkompostowy). Warto także uzupełniać zasilanie o składniki mineralne, ale tylko te, które nie są oparte na azocie. Zamiast nich postawmy na nawozy mineralne bazujące na potasie i fosforze.
  • Przycinanie: łatwe, po opanowaniu podstawowych zasad i jednocześnie, jak wspominaliśmy wcześniej, bardzo ważne dla zdrowego rozwoju całego pnącza. Pierwsze cięcie: po dwóch do trzech lat od posadzenia rośliny, ze skróceniem gałązek na wysokości trzeciego lub czwartego pąka z liściem. Corocznie usuwa się też uschnięte pędy odstające w okolicy pnia (tzw. wilki). Przycinanie wykonuje się zawsze na samym początku wiosny, a najlepiej jeszcze przed jej rozpoczęciem się. Drugie dopiero w lipcu (skracanie pędów do połowy długości tak, by na każdym pędzie pozostały około 4 liście. Im lepiej zadba się o przycinanie rośliny tym piękniej będzie ona rosła i tym większe będą też szanse na szybkie pojawienie się jej kwiatów.

Ważne: niewłaściwe cięcie opóźni proces kwitnienia, albo też sprawi, że kwiaty nie będą pojawiały się corocznie!

Ciekawostka: wysiewając glicynię z nasion a nie młodych sadzonek, trzeba się liczyć z tym, że pierwszy zakwit nastąpi dopiero (i to najwcześniej!) po siedmiu latach. Jeśli szukamy barwnego pnącza, które szybko zasłoni np. mniej estetyczny płot, to zdecydowanie lepiej będzie sięgnąć po sadzonkę. W tym przypadku wzrost będzie o wiele szybszy.