Pracownia Architaste, prowadzona przez Pawła Ślęzaka, stworzyła wyjątkowe wnętrze dla chińskiego małżeństwa, które przeniosło się do Polski, by rozpocząć nowy rozdział życia. W niewielkim osiedlu czterech bliźniaków w gminie Zielonki pod Krakowem, powstał dom, który stał się nie tylko przestrzenią mieszkalną, ale i tłem codziennych rytuałów, spotkań i chwil wytchnienia. Główne założenia projektowe obejmowały przekształcenie pierwotnego, nieuporządkowanego układu w funkcjonalne, nowoczesne wnętrze o stonowanej palecie kolorystycznej, które łączy w sobie wygodę, minimalizm i ponadczasową elegancję.

Od chaosu do harmonii

Projekt obejmował trzypiętrowy dom o powierzchni 110 m². Na parterze znajduje się przestronna strefa dzienna: kuchnia, salon z jadalnią, korytarz, toaleta z funkcją pralni oraz klatka schodowa. Piętro mieści trzy pokoje i dwie łazienki, a na poddaszu zaaranżowano pojemną garderobę.

Największym wyzwaniem było uporządkowanie chaotycznego układu funkcjonalnego, pozostawionego po wcześniejszym projekcie deweloperskim i ingerencjach projektanta z Chin. Kuchnia, pierwotnie przewidziana jako aneks, została przeniesiona do przestrzeni garażowej, dzięki czemu parter zyskał nową logikę i przestronność. Ściany, instalacje, a nawet klatka schodowa prowadząca na poddasze – wszystko wymagało przemyślanego przekształcenia.

Efektem zmian jest przestrzeń, która płynie – kuchnia otwiera się na jadalnię i salon, a klatka schodowa prowadzi w naturalny sposób w górę, pozostając subtelnym, a zarazem wyraźnym elementem kompozycji.

Nowoczesność zakorzeniona w prostocie

Wnętrze utrzymane zostało w neutralnej, ciepłej palecie: biele, szarości, beże i odcienie ziemi budują spokojną bazę, przełamaną mocniejszymi akcentami czerni. Wybór kolorystyki był świadomym nawiązaniem do inspiracji przesłanych przez inwestorkę, dla której jasne, harmonijne wnętrze było priorytetem.

Kuchnia – kompaktowa, elegancka, w układzie litery „C” – została wykończona kaszmirowymi frontami i slimowymi blatami o rysunku marmuru. Wyspa połączona ze stołem jest nie tylko sercem parteru, ale też miejscem spotkań i rozmów. W salonie króluje duża, skórzana sofa, za którą ściana podzielona na dwie strefy – tynk dekoracyjny i panele 3D – tworzy wyważone tło dla codziennych aktywności.

Przeczytaj też:  Eleganckie wnętrze z chabrowymi dodatkami dla dojrzałej kobiety

Podłogi na parterze to błyszczący gres, który odbija światło i optycznie powiększa przestrzeń, natomiast na piętrze i poddaszu zdecydowano się na ciepłe deski trójwarstwowe. Łazienki spójnie korespondują z resztą domu: dominują w nich biele, szarości i drewno, a detale – jak szczotkowane złoto armatury czy ledowe podświetlenia – dodają im elegancji i nowoczesności.

Najważniejsze detale

Dom w Zielonkach to przestrzeń świadomego projektowania – nie tylko w zakresie funkcji, ale i odczuć. Światło odgrywa tu kluczową rolę – ukryte listwy LED zmieniają charakter wnętrza w zależności od pory dnia i nastroju mieszkańców. Delikatne struktury materiałów – miękkie tkaniny, szlachetne faktury płyt i drewna – tworzą warstwy, które współgrają z rytmem życia domowników.

Klatka schodowa to jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc: minimalistyczna forma, szklana barierka i subtelna zabudowa na poddaszu tworzą architektoniczną opowieść o lekkości i precyzji.

W sypialniach dominuje nastrój wyciszenia: miękkie łuki, tapicerowane zagłówki, naturalne odcienie i rozproszone światło budują przestrzeń, w której chce się zatrzymać na dłużej. Nawet w gościnnych pokojach światło i detale – jak dymione szkło szaf czy podświetlane półki – wprowadzają atmosferę harmonii i komfortu.

Projekt domu w Zielonkach to przykład, jak umiejętne prowadzenie narracji architektonicznej, z poszanowaniem potrzeb mieszkańców i ducha miejsca, może stworzyć przestrzeń prawdziwie osobistą. To wnętrze, które nie przytłacza formą – ale zaprasza do życia. Przestrzeń, która rośnie razem z domownikami, odpowiadając na zmieniające się potrzeby i codzienne rytuały. Dom, w którym liczy się nie tylko estetyka, ale przede wszystkim komfort, światło i prawdziwa codzienność.

Projekt: Pracownia Architaste.

Zdjęcia: Dominika Wilk.