Daglezja jest drzewem iglastym zimozielonym, które pochodzi z sosnowatej rodziny. Daglezja do naszego kraju została sprowadzona z Ameryki Północnej w roku 1833. Występuje w naturze na terenach rozległych Ameryki Północnej, w Chinach, Japonii oraz na Tajwanie. W Europie daglezja stała się jednym z najcenniejszych drzew w całej leśnej gospodarce.
Jakie stanowisko dla daglezji?
Daglezja bardzo lubi żyzne gleby, które mają dużą dostępność wilgoci w całym glebowym kompleksie. Nie ma natomiast specjalnych wymagań co do samego nasłonecznienia. Wzrosty zadowalające będą zarówno na stanowisku nasłonecznionym, jak i także zacienionym. Unikamy zatem zalewowych terenów, jak i również obniżeń terenu, gdzie wiosną mogą zalegać warstwy nieco zimnego powietrza.
Wymagania, która stawia nam daglezja
Bardzo dobrą wiadomością jest to, że daglezja ma naprawdę bardzo duże przystosowawcze zdolności. Dostosować się potrafi do nieco gorszych warunków. Jednak wymaga od nas zacisznych miejsc, jak i także miejsc, które są osłonięte przed wiatrem. Jest to warunek szczególny przy mrozowych uszkodzeniach w zimie, jak i także przymrozkach majowych nasadzeń młodych. Miejsca gdzie wysadzane są daglezje wymagają od nas czystości od chwastów wszelkiego rodzaju. Podczas przesadzania kompletnie nie stwarza zbyt dużych problemów, pomimo, że młode rośliny rosną bardzo szybko.
Pojawiające się choroby i szkodniki
Niestety daglezja jest narażona na kilka chorób. Jedną z popularniejszych jest szkocka osutka daglezji. Chorobę tą można poznać po żółtozielonych plam, które następnie przybierają kolor fioletowo-brunatny. Plamy te pojawiają się bezpośrednio na igłach na jesień. Igły, które były zainfekowane na wiosnę zmieniają na żółte zabarwienie, a w lipcu niestety opadają. Egzemplarze nie chronione z czasem mają jedynie igły na końcu pędów w postaci przyrostów tegorocznych.
A jak ze szkodnikami? W tym temacie mamy do czynienia z ochojnikiem daglezjowym. Jest to tak naprawdę mszyca, która jest spotykana niezmiernie bardzo często na igłach daglezji. Na igłach początkowo są widoczne nimfy szkodnika pod postacią czarnej kropki. To ona z czasem pokrywa się kłaczkami pod postacią białej waty. Z kolei po drugiej strony igły się załamują oraz także zmieniają barwę punktowo na żółtą w wyniku nakłucia specjalnego aparatu ssącego mszycy. Kupimy go w wielu sklepach z preparatami ogrodniczymi. Z dostępem do nich nie będziemy mieli absolutnie żadnego problemu. Co do tego nie mamy żadnych wątpliwości. Na pewno poradzimy sobie z uprawą daglezji.