Inwestycja w wysokiej jakości sprzęt jest jedną z dobrych zasad oszczędzania długoterminowego. Takie urządzenia mają dłuższą żywotność, a ze względu na ich lepszą klasę energetyczną – eksploatacja sprzętu będzie tańsza. Nie pozostaje to jednak bez wpływu na cenę. Zakup wydajnego sprzętu o niskiej energochłonności to wydatek przynajmniej o kilkaset złotych większy, a w przypadku niektórych sprzętów – nawet kilkukrotność tej kwoty. Czy zatem opłaca się wydać więcej, aby zaoszczędzić? Sprawdź, jak klasa energetyczna wpływa na pobór prądu przez sprzęt RTV i AGD!

Co o wydajności sprzętu domowego mówi klasa energetyczna?

Klasy energetyczne to ujednolicony dla całej Unii Europejskiej system oznaczeń informujących o wydajności energetycznej danego urządzenia elektrycznego. Szereguje on sprzęty w zależności od tego, ile energii zużywają w porównaniu do innych urządzeń tego typu. Ten standaryzowany system klasyfikacji opiera się na ośmiostopniowej skali wyrażonej literami od A do G, gdzie klasa energetyczna A oznacza urządzenia najmniej energochłonne, a G – te najbardziej energochłonne.

Co ważne, każdy producent sprzętu elektrycznego ma obowiązek poinformować o tym, do jakiej klasy energetycznej należy konkretny produkt. Służy do tego etykieta energetyczna (również ujednolicona), która zawiera wyraźne oznaczenie literowe klasy wraz z odpowiadającą mu barwą od ciemnozielonej do czerwonej, szczegółowe dane dotyczące zużycia energii w kWh na 100 cykli lub w ciągu roku, a także kod QR prowadzący do szczegółowej karty produktu.

Tak dokładne dane na temat efektywności energetycznej produktu pozwalają w łatwy sposób porównać ze sobą wybrane sprzęty, a do tego szybko przeliczyć, na jakie oszczędności można liczyć.

Klasa energetyczna A sprzętów RTV i AGD – ile możesz dzięki niej zaoszczędzić?

Aby najlepiej zobrazować, jak bardzo zużycie energii przez urządzenia należące do poszczególnych klas energetycznych może różnić się od siebie, warto pokazać kilka przykładów.

W przypadku lodówki średni roczny pobór energii dla klasy energetycznej A wynosi ok. 120-130 kWh, a dla klasy B ok. 130-150 kWh. Różnice są więc niewielkie i przekładają się na oszczędności rzędu kilku złotych miesięcznie. Podobnie sprawa wygląda w przypadku klasy C — lodówki z tym oznaczeniem zużywają średnio 170 kWh na rok. Rozbieżności są już nieco większe, ale w dalszym ciągu należy uznać taki sprzęt za energooszczędny. Z kolei w klasie D trzeba liczyć się już z poborem prądu na poziomie 200 kWh, a w klasie E — nawet 250 kWh. W tym przypadku za prąd musisz już zapłacić dwa razy więcej, niż gdybyś zdecydował się na zakup lodówki o klasie energetycznej A.

Przeczytaj też:  Ziarno Zmiany: Jak Zrównoważona Uprawa Kawy Rewolucjonizuje Branżę

Takie proporcje można przełożyć również na sprzęty takie jak zmywarki lub pralki, a nawet na tzw. małe AGD. Wynika z tego, że choć klasa energetyczna A jest najbardziej oszczędna, to pozornie gorsze klasy B i C również wypadają korzystnie i warto rozważyć ich zakup. Bywa wręcz, że jeśli wziąć pod uwagę stosunek ceny do energochłonności, klasa energetyczna C wypada najlepiej. Najbardziej odczuwalny spadek wydajności można zaobserwować natomiast w przypadku klasy D. Jest to próg, od którego efektywność energetyczna urządzenia drastycznie spada.

Trzeba mieć jednak na względzie, że na pobór energii przez urządzenie wpływa wiele czynników, nie tylko klasa energetyczna. Przede wszystkim nie zapominaj, że przed uzyskaniem oznaczenia sprzęt testowany jest w tzw. optymalnych warunkach. Czasami wystarczy zatem, aby sprzęt AGD stał na nierównym podłożu czy w pomieszczeniu o wyższej temperaturze, aby rzeczywiste zużycie prądu odbiegało od wartości deklarowanych przez producenta. Poza tym dane na karcie energetycznej odnoszą się zazwyczaj do urządzeń działających w trybie eco. Dużo zależy więc od tego, w jakim trybie używasz danego urządzenia. Przykładowo, jeśli często pierzesz ręczniki lub pościel, używasz programu do dezynfekcji, programu antyalergicznego czy parowego, musisz liczyć się z tym, że nowo zakupiona pralka zużyje więcej prądu, niż wynikałoby to z etykiety energetycznej.

Jak klasa energetyczna wpływa na cenę sprzętu?

Sprzęt o wyższej klasie energetycznej bez wątpienia może być znacznie tańszy w użytkowaniu, zwłaszcza jeśli porównuje się urządzenia klasy A lub B z tymi znajdującymi się na najniższych stopniach skali. 

Obserwując ceny urządzeń można jednak stwierdzić, że stosunek ceny do poboru energii nie jest proporcjonalny. Co to oznacza? Patrząc na wcześniej podane wyliczenia, widać, że sprzęt klasy A zużywa tylko nieznacznie mniej prądu niż sprzęt klasy B. Różnica cenowa jednak tego nie odzwierciedla, a sprzęt najwyższej klasy energetycznej jest droższy o kilkaset lub więcej złotych. Po przeliczeniu może okazać się, że potencjalne oszczędności nie będą w stanie zrównoważyć wyższego wydatku, a zakup zwróci się dopiero po wielu latach. Czy w takim razie nie warto dopłacać do sprzętu najwyższej klasy energetycznej?

Przeczytaj też:  Premiera BEOPLAY H100. Nowa era dźwięku od Bang & Olufsen

Nie tylko mniejsze zużycie energii. Czy i kiedy warto kupić droższe urządzenie o wyższej klasie energetycznej?

Możliwości finansowe to tylko jeden z czynników, które warto wziąć pod uwagę przy zakupie nowych sprzętów domowych. Niekiedy zakup urządzeń wysokiej klasy jest najbardziej opłacalny (i to pomimo ich wysokiej ceny), a niekiedy korzystniej jest kupić sprzęt mniej wydajny. 

Kiedy warto rozważyć zakup sprzętu w najwyższej klasie energetycznej? Taką decyzję najlepiej powziąć, jeśli zależy ci na optymalnej jakości i żywotności urządzenia. Te należące dla klas A i B są najczęściej również mniej awaryjne, wykonane z wysokiej jakości materiałów i wyposażone w zaawansowane technologie, które podnoszą funkcjonalność urządzenia. Nie wymagają też częstej konserwacji, a więc są tańsze w eksploatacji. Kupując je, oszczędzasz nie tylko na rachunkach za prąd, ale także na innych polach. W efekcie Twój zakup zwróci się szybciej.

Wybór wyższej klasy energetycznej może zaprocentować szczególnie w przypadku urządzeń, które są użytkowane bardzo intensywnie lub stale przez przynajmniej kilkanaście lat (np. lodówki).

Nie porzucaj jednak od razu myśli o zakupie sprzętu o niższej klasie energetycznej. Jeśli używasz go sporadycznie, jest to sprzęt specyficzny (np. przeznaczony do celów turystycznych lub w wersji mini) lub ma on funkcjonalność, która nie jest dostępna nigdzie indziej – warto zastanowić się nad zakupem. W takim przypadku wydajniejszy, a zarazem droższy sprzęt może się po prostu nie zwrócić.

Jak widzisz, wybór najbardziej efektywnego pod względem cenowym sprzętu nie jest taki łatwy i zależy od wielu zmiennych. Przed zakupem dobrze zatem zrobić dokładny rachunek zysków i strat, uwzględniając również aspekty pozafinansowe. To inwestycja na wiele lat i powinna być nie tylko opłacalna, ale również komfortowa w użytkowaniu.