Zlokalizowany w Ostródzie apartament, przeznaczony na wynajem krótkoterminowy, ma przyciągać osoby chcące wypocząć nad Jeziorem Drwęckim lub pracować zdalnie w otoczeniu mazurskiej natury. Wnętrze miało być praktyczne i neutralne, ale jednocześnie ciepłe i przyjazne. Estera i Robert Sosnowscy, właściciele Studia Projekt, postawili na styl japandi, który łączy japońską prostotę z ciepłem skandynawskiego designu. Jasna paleta barw, naturalne materiały jak bambus, bielony dąb, oraz tkaniny o wyrazistej strukturze tworzą spokojną, przytulną atmosferę, w której każdy gość może poczuć się jak w domu.
Caffe latte z czarnym akcentem
Projekt musiał być uniwersalny, ale jednocześnie posiadać charakterystyczny element, który przyciągnie uwagę i zostanie w pamięci. – Ponieważ niedaleko jest jezioro, zdecydowaliśmy się ozdobić ścianę w salonie wielkoformatową grafiką ścienną z łódką – mówi Estera Sosnowska. Subtelny, jakby widziany przez mgłę wzór włoskiej marki Glamora, dostępny w salonach Dekorian Home, urozmaica, ale dominuje wnętrza. Po bokach ściany zastosowano panele z płyty meblowej w odcieniu bielonego dębu, wykonane na zamówienie. W tym samym kolorze utrzymane są podłoga i listwy marki Pergo, również z Dekorian Home, co podkreśla ciepły i naturalny charakter przestrzeni. Całość dopełnia bambusowy stół oraz krzesła tapicerowane tkaniną boucle, a ich zaokrąglone kształty harmonizują z narożną kanapą z szezlongiem, która z powodów praktycznych została wybrana w wersji z funkcją spania i pojemnikiem na pościel.
Ściana z telewizorem została wykończona panelem z pionowymi lamelami, podobnym do tego na przeciwległej ścianie. Z tej samej płyty w kolorze bielonego dębu wykonano szafkę pod telewizor, czarne są jedynie otwarte półki na drobiazgi. Czarne akcenty pojawiają się w całym mieszkaniu – kinkiety liniowe „Sabre”, żyrandol „Orbit” marki Nowodvorski Lighting oraz czarne nogi krzeseł dodają wyrazistości aranżacji w neutralnych beżach i szarościach. Lampa „Daburu” marki Marksloyd, inspirowana papierowymi lampionami, zawieszona nad stołem, wprowadza delikatny orientalny akcent do wnętrza.
Prosto i praktycznie
Minimalistyczna zabudowa aneksu kuchennego utrzymana jest w delikatnym odcieniu beżu, z którego wyróżniają się czarne akcenty – sprzęt AGD, granitowy blat, zlewozmywak, bateria oraz uchwyty dolnych szafek. Techniczne oświetlenie zostało umieszczone w czarnej wnęce w suficie podwieszanym. Nad blatem kuchennym znalazły się płytki ceramiczne o dekorze kamienia w subtelnym, „mglistym” odcieniu, nawiązujące do wielkoformatowej grafiki marki Glamora. Wysoka zabudowa oddzielająca aneks od przedpokoju kryje w sobie lodówkę, a na jej dalszej części znajduje się duże lustro, idealne do szybkiego przeglądu przed wyjściem.
– W apartamentach na wynajem ważny jest też aspekt praktyczny – podkreśla architektka. – Dlatego wybieramy materiały odporne na zniszczenia, trwałe i łatwe do utrzymania w czystości, bo to w dłuższej perspektywie przekłada się też na estetykę. Jeśli coś się zniszczy, musi być możliwość wymiany.
W łazience zastosowano kabinę prysznicową bez brodzika, osłoniętą pojedynczym szklanym panelem. Jedna ze ścian prysznica została ozdobiona płytkami imitującymi drewniane listwy, co wprowadza ciepło i sprawia, że ewentualne zachlapania są mniej widoczne. Pozostałe ściany wyłożono dużymi szarobeżowymi płytkami Porcelanosa, których lastrykowy wzór również pomaga w ukrywaniu zabrudzeń. Elegancji łazience dodaje owalna umywalka OVO marki Omnires, której biel kontrastuje z czarnym blatem. Baterie podtynkowe tej samej marki pochodzą z salonu Dekorian Home. Ciekawym akcentem są ryflowane fronty szuflad w szafce pod umywalką, zaprojektowane przez Studio Projekt.
Szczypta koloru
Sypialnia miała mieć charakter typowy dla hotelowych wnętrz, jednak zawieszone nad łóżkiem barwne obrazy, będące pracami inwestorki, nadają jej nieco butikowego stylu. Obrazy zyskują ciekawe, ale niedominujące obramowanie dzięki wiszącym z sufitu lampom „Low” marki Moosee. Całość utrzymana jest w delikatnych odcieniach beżu i bieli, a ściany zdobią panele z płyty meblowej. Znalazło się również miejsce na kącik do pracy, idealny dla osób przyjeżdżających na home office. Przytulności wnętrzu dodają tkaniny – tapicerowane łóżko oraz firany i zasłony, które, takie same w całym apartamencie, subtelnie otulają przestrzeń.
Projekt wnętrza: Estera Sosnowska i Robert Sosnowski / Studio Projekt
Zdjęcia oraz stylizacja sesji zdjęciowej: Fotomohito